Zamknij

To ci bohaterowie uratowali życie Dominikowi z Baboszewa!

14:28, 27.08.2018 Dawid Turowiecki Aktualizacja: 16:58, 28.08.2018
Skomentuj

- W takich chwilach nie myśli się o strachu. Jak widzę, że komuś dzieje się krzywda, a zwłaszcza dziecku, to ruszam na pomoc – mówi mi Roman Kępczyński, mieszkaniec wsi Kiełki, który przejeżdżał feralnego dnia w piątek, kiedy wybuchł pożar domu przy ulicy Odrodzenia w Baboszewie. - To wszystko potoczyło się bardzo szybko, trzeba było reagować błyskawicznie, jeszcze przed przyjazdem strażaków – dodaje baboszewianin Bogdan Krzywnicki, który pierwszy rzucił się na ratunek 9-letniemu chłopcu. 

Był piątek, 24 sierpnia. Około godziny ósmej. 9-letni Dominik był sam w domu, kiedy pożar opanował drewniany budynek jednorodzinny. - Przejeżdżałem tamtędy na skuterze i zdziwiło mnie, że z komina wydobywa się czarny dym – opowiada Bogdan Krzywnicki. - Zaraz też zobaczyłem w oknie sylwetkę dziecka, które po chwili zniknęło mi z pola widzenia – kontynuuje 62-letni mieszkaniec Baboszewa. - Już wiedziałem, że w tym mieszkaniu rozgrywa się dramat. Gołymi rękoma wybiłem szyby w oknie i wtedy pojawił się Roman, mój znajomy – dodaje, pokazując pokaleczone dłonie. 

- To przez to okno Roman wszedł do środka zadymionego pokoju i wyciągnął podtrutego chłopca - wskazuje Bogdan Krzywnicki (foto: DT)

52-letni Roman Kępczyński to ten człowiek, który wyniósł z zadymionego pomieszczenia chłopca. - Jechałem przypadkiem autem, kiedy zaobserwowałem jakieś zbiegowisko przy domu znajdującym się przy ulicy. Zaparkowałem i pospieszyłem w stronę drewnianego domu – mówi pan Roman. - Nie zastanawiając się długo, wskoczyłem przez wybitą szybę w oknie do mieszkania, pokoju. Kłęby dymu były takie, że nic nie widziałem. Po omacku, na kolanach szukałem chłopca w pokoju, w którym mógł przebywać. Kiedy złapałem jeszcze raz oddech, ktoś zachropotał. W rogu pokoju wymacałem nogę chłopca. Chwyciłem go i wypadłem z nim przez okno. Przelewał mi się przez ręce – opowiada przebieg dramatycznych zdarzeń niezwykle skromny pan Roman. - To były już ostatnie chwile na ratunek. Dziecko miało okropnie zaciśnięte usta, były całe czarne. Przez siłę otworzyłem je palcami i zacząłem dmuchać z bliska w usta chłopca, a on w pewnym momencie tak jakby się zakrztusił i zaczął przewracać oczami. Wtedy wiedziałem, że powinno być już dobrze.

Pan Roman przekazał dziecko komuś na ulicy (potem sam zgłosił się do szpitala, bo źle się poczuł). Jak dowiedzieliśmy się, odebrał je Jarosław Karwowski, mieszkaniec Baboszewa, który kontynuował akcję reanimacyjną do przyjazdu służb ratunkowych. Dalej pewnie wiecie jak było. Śmigłowiec LPR przetransportował chłopca do warszawskiego szpitala. Wiemy już, że stan Dominika poprawia się. Jest przy nim matka.

- Jak będę wspominał tę całą sytuację? Zareagowałem instynktownie, nie przeszło mi na myśl, że mogę zginąć. Tu liczyły się naprawdę sekundy – stwierdza Roman Kępczyński. - Nie mogę zrozumieć i pogodzić się tylko z jednym – jak można przyglądać się, stać i robić zdjęcia, czy kręcić filmik, kiedy tam ktoś walczy o życie – dodaje, nawiązując do tłumu gapiów, którzy nie reagowali na czyjeś nieszczęście. - Minęło parę dni, a ja wciąż mam te okropne sceny przed oczami. Gdyby nie Roman… – przyznaje Bogdan Krzywnicki.

Wójcie Sobecki i Rado Gminy Baboszewo, zwracamy się z prośbą i będziemy zapewne wyrazicielami opinii wielu, wielu osób, aby na najbliższej sesji uhonorować obydwu panów, tych zwyczajnych, niezwyczajnych, po prostu wielkich bohaterów.   

Strażacy za wstępną przyczynę pożaru domu w Baboszewie uznali zwarcie instalacji elektrycznej. Policja prowadzi postępowanie w kierunku uszkodzenia mienia. Okoliczni mieszkańcy nie czują się bezpiecznie w pobliżu jeszcze do niedzieli tlącego się budynku. 

(Dawid Turowiecki)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(4)

MarkMark

4 0

Brawo panowie, zaimponowaliście na pewno wielu osobom! 14:52, 27.08.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

BobaBoba

4 0

Wielki szacunek! 14:27, 28.08.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

AgnieszkaAgnieszka

4 0

Po takich akcjach zaczynam z powrotem wierzyć w ludzi. Wspaniale Panowie. 14:49, 28.08.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

MartaMarta

0 0

Szacunek 09:25, 31.08.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%