To był dobry mecz, w którym padło aż sześć bramek. Szkoda tylko, że to goście z Kadzidła trafiali częściej do siatki i wywieźli z Karolinowa trzy punkty.
Zaczęło się świetnie. Wynik sobotniego spotkania efektownie otworzył Szcześniak. Kurpik wyrównał jednak jeszcze przed przerwą. Niepotrzebny faul przed 16-tką, rzut wolny i fatalna interwencja Iwanowskiego w bramce i było po jeden.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz