Zamknij

Bardziej spotkanie z naszymi rodakami niż wystawa... [FOTO]

09:22, 12.10.2018 Dawid Turowiecki Aktualizacja: 09:41, 12.10.2018
Skomentuj Ewa Jędraszczak (druga z prawej) nie mogła odmówić sobie przyjścia na wystawę zorganizowaną w MCK przez Pracownię Dokumentacji Dziejów Miasta Płońska [Foto: DT] Ewa Jędraszczak (druga z prawej) nie mogła odmówić sobie przyjścia na wystawę zorganizowaną w MCK przez Pracownię Dokumentacji Dziejów Miasta Płońska [Foto: DT]

Ściany sali Miejskiego Centrum Kultury pokryło blisko 200 materiałów ikonograficznych. To fotografie, dokumenty z życia codziennego dawnych mieszkańców ziemi płońskiej oraz informacje źródłowe. - Dobór zdjęć i materiałów z założenia ma być bardziej spotkaniem niż wystawą – mówiła podczas czwartkowego otwarcia ekspozycji zatytułowanej ,,Album płoński”, Mirosława Krysiak, kierownik Pracowni Dokumentacji Dziejów Miasta Płońska.

Wydarzenie przygotowano w setną rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości. - W tym szczególnym roku takie ponadczasowe spojrzenie na nas – mieszkańców jednego miasta, jednej ziemi i wspólnej historii – ma wartość wyjątkową, trudną do oszacowania – podkreślała Mirosława Krysiak. - Jest to album kilku pokoleń, bo przedstawione na wystawie zdjęcia dotykają trzech okresów płońskich dziejów, choć okresem najbogatszym i najliczniej reprezentowanym jest czas, jaki nastąpił bezpośrednio po odzyskaniu niepodległości.

- Tytuł wystawy to nie tylko nawiązanie do starych albumów pieczołowicie przechowywanych w niemal każdym płońskim domu. To także ukryta w zdjęciach i konfiguracjach, w jakich zostały zaprezentowane, serdeczna myśl organizatorów tej wystawy, byśmy poprzez te zatrzymane w kadrze chwile, dzięki którym dotykamy losów ludzi, którzy żyli tu przed nami, raz jeszcze spojrzeli na siebie, miasto, w którym żyjemy i jego mieszkańców – tych dawnych, których już wśród nas nie ma i tych obecnych, których spotykamy na ulicach Płońska każdego dnia – jak na jedną wielką płońską rodzinę, złączoną wspólną ziemią i wspólną historią – dodawała pani Mirosława.

Wśród wielu osób, które zwiedziły w czwartek wystawę zdjęć ze zbiorów Pracowni, obecna była również Ewa Jędraszczak, z rodziny Stanisława Kamińskiego, którego pożegnalny list (widoczny na jednym ze zdjęć w naszej fotogalerii – red.) stanowił również ważny zapis dla historii miasta. Został on oskarżony przez Niemców o szpiegostwo. Został ścięty w Brandenburgu w 1943 roku. W jednym z zeszytów wydanych przez PDDMP m.in. wspomnienia o ojcu zawarł Bogdan Kamiński. - Kiedy zobaczyłam ten zeszyt o mojej rodzinie, wsiadłam do samochodu, nabrałam głęboko powietrza i w myślach podziękowałam, bo moi żyją. Nie żyją, a żyją, nie tylko w moim sercu, wiele osób o nich przeczyta – mówiła nam Ewa Jędraszczak. 

- Bo choć zdjęcia, które obejrzymy pochodzą z wielu albumów płońskich rodzin, to na tej wystawie utworzyły jeden wspólny album - mówiła do zebranych Mirosława Krysiak, wskazując m.in. zdjęcie podążającej ulicą Płocką w ostatnich dniach lata '39 młodej dziewczyny, uczennicy jednej z płońskich szkół, która niedługo potem została uwięziona w obozie koncentracyjnym w Ravensbruck [Foto: Dawid Turowiecki] 

Przygotowaniem wystawy, oprócz Mirosławy Krysiak, zajęły się dokumentalistki Pracowni: Marta Kasperowicz oraz Katarzyna Przybylska. - Dobór zdjęć  opisami i innych materiałów zajął nam około trzech miesięcy. Robiliśmy to z tym większą przyjemnością, że to nasza wielka pasja – stwierdzała Marta Kasperowicz. 

Wystawę w płońskim MCK oglądać można do 16 listopada. Polecamy rodzimym szkołom, aby pokazały swoim wychowankom ten kawał historii Płońska, ludzi, którzy tę historię tworzyli. - Niech to będzie bliskie, osobiste spotkanie każdego z nas z tym spośród naszych współrodaków, którzy tu żyli przed nami, których udziałem stały się doświadczenia, jakie dziś przypominamy – kończy Mirosława Krysiak.   

Więcej zdjęć poniżej.  

(Dawid Turowiecki)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%